Tym razem temat przyszedł nam do głowy od razu.
Z Pizy wybraliśmy się na wyspę Elbę - najpierw spędziliśmy dzień w Portoferraio, później podpłynęliśmy do Follonici, żeby odebrać naszych spodziewanych gości: Aneczkę i Pavlo. Przez 8 dni pobytu kotwiczyliśmy w 2 zatokach na Elbie, zrobiliśmy sobie ognisko, którego tak nam brakowało z morzkulcowych czasów, wreszcie zwiedziliśmy Porto Ercole, w którym odbywał się piracki weekend (wielka impreza z muzyką i konkursami) i dopłynęliśmy do Rzymu, z którego piszemy, z przystankiem w Civitavecchii. Pogoda nieustannie nam dopisywała, było więc sporo okazji do kąpieli - mamy głęboką nadzieję, że Pavlo i Aneczka odpoczęli trochę od ciężkiego studenckiego życia.
Aktualnie pogoda nam się nieźle skiepściła - wieje jakieś 7-8B i ciężko jest nam zasnąć. Już niedługo, bo w niedzielę przyjeżdża brat Marcina - Przemek, z którym chcielibyśmy dopłynąć do Neapolu.
Portoferraio :
Kąpieli nie było, bo w wodzie czyhała na nas krwiożercza meduza |
Morskie Wilki |
Porto Azzurro |
Witam! Czy można mieć kilka pytań co do trasy Szczecin-Marsylia? Ile czasu to zajęło? Chodzi o taki rzeczywisty czas i motogodziny. Czy jest coś na co trzeba uważać na trasie? Jakieś kruczki prawne czy przepisy miejscowe? Będziemy te trasę robić za dwa-trzy tygodnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Konrad Michał Szproncel.